Okazuje się, że brakuje nie tylko pielęgniarek ale również lekarzy.
- Mamy braki kadrowe nie tylko wśród pielęgniarek ale także lekarzy. Szczególnie brakuje nam pielęgniarek z uprawnieniami. Młodzież ze Świnoujścia nie studiuje pielęgniarstwa. Za kilka lat możemy się obudzić z ręką w nocniku, dlatego uważam, że jest to ważny temat- dodał prezes zarządu szpitala.
Mogą się pojawić problemy z odejściami emerytalnymi.
- Po trzecim roku mogą się pojawić problemy z odejściami emerytalnymi. Przez trzy lata jeszcze panujemy nad sytuacją, po trzech latach może pojawić się problem. Musimy wypracować taką politykę, żebyśmy mogli zagwarantować takie warunki, aby ludzie chcieli przychodzić do nas do pracy. Teraz już trzeba o tym myśleć i działać. Nie ma jeszcze gotowych propozycji podwyższenia płac-podsumował prezes zarządu szpitala.
Szpital natychmiast potrzebuje dwóch internistów, pediatrę oraz kilka pielęgniarek.