- Kolega zasłabł, przewrócił się i przygryzł sobie język, to tylko poważnie wyglądało bo krwawił. Uderzył głową i potrzebna była pomoc karetki. Zrobią mu podstawowe badania i pewnie jeszcze dzisiaj wyjdzie ze szpitala - mówi kolega rowerzysty.
Jadący z kolegą rowerzysta nagle zasłabł przy skrzyżowaniu ulicy Matejki z 11 Listopada. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka oraz policyjny radiowóz. Prawdopodobnie mężczyzna na skutek uderzenia o chodnik przygryzł sobie język oraz doznał urazu głowy. Rowerzysta został zabrany do szpitala. Wszystko wydarzyło się po godzinie 16.00 w niedzielę.
- Kolega zasłabł, przewrócił się i przygryzł sobie język, to tylko poważnie wyglądało bo krwawił. Uderzył głową i potrzebna była pomoc karetki. Zrobią mu podstawowe badania i pewnie jeszcze dzisiaj wyjdzie ze szpitala - mówi kolega rowerzysty.