Ustalenia MAIB potwierdzają, że jednostka nie wysłała sygnału SOS ani żadnego komunikatu z informacją o jakichkolwiek kłopotach. Na żadnym etapie zdarzenia kapitan nie poprosił również o pomoc. Dochodzenie w tej sprawie trwa nadal ale wyraźnie, ma się ku końcowi. Wydany już raport podkreśla, że w momencie katastrofy silnie obciążona jednostka znajdowała się w bardzo niekorzystnych dla kontynuowania żeglugi warunkach. Niebezpieczeństwo potęgowały w
Wyjątkowo silne w tym miejscu prądy morskie oraz głębia morza.
We wtorek specjaliści MAIB poinformowali, że ten etap badań katastrofy został już praktycznie zakończony. W kolejnych tygodniach, szczegółowym analizom poddane zostaną radiomagnetofonu oraz zapisy video. Jeden z zaginionych w wyniku katastrofy, polskich marynarzy pochodził ze Świnoujścia.