1 lutego wieczorem nasz Czytelnik wybrał się do świnoujskiego szpitala po pomoc. Zdenerwowany długim oczekiwaniem na lekarza postanowił do nas napisać.
Pełna poczekalnia ludzi – czytamy w przesłanym nam liście. – Lekarza nie ma. I nikt nic nie wie. Czy tych lekarzy nie obowiązują godziny pracy?
O odniesienie się do wypowiedzi Czytelnika poprosiliśmy Szpital Miejski. Agnieszka Grabarska -Tomkowiak, st. specjalista ds. marketingu i promocji w placówce poinformowała nas, że będzie się odnosić tylko do pytań dotyczących konkretnych pacjentów lub szpitalnego zdarzenia.
Zapewniam, że będziemy się starać wyjaśnić każdy, UDOKUMENTOWANY przypadek skargi pacjentów - czytamy w przesłanym nam przez Agnieszkę Grabarską- Tomkowiak mailu. – Anonimowe sygnały mogą być dla nas jedynie wskazówką do zwiększenia nadzoru w danym obszarze. Nie jesteśmy jednak w stanie stwierdzić, że taki przypadek faktycznie miał miejsce. Jednocześnie informuję, że w trosce o naszych pacjentów, zaplanowaliśmy nowatorską formę kontaktu w sprawach skarg i informacji związanych z prawidłowym funkcjonowaniem szpitalnej opieki.