iswinoujscie.pl • Środa [18.02.2015, 11:20:00] • Świnoujście
Zatopiony holownik nową atrakcją Świnoujścia? Dowiedz się więcej!

fot. Kamil Zwierzchowski
Od rana na Wybrzeżu Władysława IV pojawiają się tłumy ludzi robiących zdjęcia i rozmawiających między sobą o zatopionym holowniku. Na spacery do miejsca tymczasowego spoczynku "Kuguara" wybierają się nawet całe rodziny z dziećmi! Na wybrzeżu pojawiły się także ogólnopolskie media. Jednak całkowitym zaskoczeniem była kolejka wożąca niemieckich turystów po Świnoujściu zatrzymująca się przy zatopionej jednostce!
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w poniedziałek o godzinie 22.10. Wtedy holownik Kuguar płynący ze Szczecina zderzył się ze statkiem który wchodził do Szczecina na wysokości promów "Bielik".
- Przyczyną zatonięcia holownika było zderzenie z, płynącym do Szczecina, statkiem towarowym "Transforza", do którego doszło w wyniku nagłego, niedozwolonego manewru "Kuguara" przed dziobem "Transforzy". Jak do tego doszło i dlaczego - nie jesteśmy w tej chwili w stanie ocenić. - Wrak holownika leży na głębokości ok. 12 -13 m w skarpie toru wodnego, mniej więcej na wysokości Kapitanatu Portu, został oznaczony tzw. pławą wrakową. Będziemy także przeprowadzać w tym miejscu szczegółowe badanie dna sonarem. Nie wstrzymaliśmy żeglugi w tym rejonie - na odcinku ok. 3 km toru wodnego obowiązuje ruch jednokierunkowy do odwołania. Czekamy również na informację od ZUŻ na temat ewentualnej operacji wydobycia, wiemy, że ZUŻ podjął już kroki w tym kierunku - informuje Ewa Wieczorek rzecznik UMS Urząd Morski w Szczecinie.

fot. Agnieszka Puszcz
Od wtorkowego poranka na wybrzeżu gromadzą się tłumy ludzi robiących zdjęcia zatopionemu holownikowi.

fot. Kamil Zwierzchowski
- Zatopiony holownik robi furorę. Na wybrzeżu pojawiają się całe rodziny aby zobaczyć wystający maszt jednostki! To jeszcze nic, widziałem już chyba wszystkie ogólnopolskie telewizje które prowadzą relacje na żywo z wybrzeża. Największym zaskoczeniem dla mnie był jednak widok zielonej kolejki turystycznej która obwozi niemieckich turystów po mieście, gdy zatrzymała się na wysokości zatopionej jednostki, a nasi sąsiedzi z zagranicy zaczęli robić zdjęcia! - mówi Pan Wiesław.