iswinoujscie.pl • Poniedziałek [09.02.2015, 09:00:12] • Świnoujście
Czytelniczka: Widać zaniedbania

fot. Kamil Zwierzchowski
Pani Aleksandra ze Świnoujścia przyjrzała się temu, co dzieje się ze śmieciami z koszy na świnoujskiej plaży. Nie jest dobrze. - Śmietniki plażowe są podtapiane lub przewracane przez morze, które siłą rzeczy połyka ich zawartość, a ta, oczywiście, do nas wróci – pisze nasza Czytelniczka. To nie jedyne jej niepokojące spostrzeżenia.
W sztormową niedzielę (8 lutego) jeden ze świnoujskich portali opisał wielkiego, czarnego "węża" (prawdopodobnie rurociąg) jako zaskakujące i niezbyt miłe znalezisko na plaży – zaczyna swój list nasza Czytelniczka, pani Aleksandra. – Faktycznie, lepiej byłoby, gdyby podobne cuda nie pływały w morzu. Zastanowiło mnie jednak przy tej okazji coś innego, mianowicie to, ile śmieci przypadkowo trafia do Bałtyku, także w naszym Świnoujściu, które przecież szczyci się wysokimi standardami czystości.

fot. Kamil Zwierzchowski
Kosze na śmieci, jakie od lat montowane są na świnoujskiej plaży, to w dużej części po prostu złom – czytamy dalej w liście. – W piątek zauważyłam, że przy jednym z głównych zejść (obok centrum koordynacyjnego kąpieliska) śmietnik wystawiony na plaży nie domyka się (a jest od dłuższego czasu przepełniony), zaś następny nieopodal ma całkowicie urwaną klapę. W sobotę inny śmietnik pływał sobie przy brzegu (trudno mi stwierdzić, jak się tam znalazł - było to przed niedzielnym "kataklizmem", więc może dopomógł mu jakiś wandal), a jego zawartość rozrzucona była dookoła - przykry widok dla spacerowiczów. Dodatkowo podczas każdego niemal sztormu - jak właśnie dziś, czyli 8 lutego - śmietniki plażowe są podtapiane lub przewracane przez morze, które siłą rzeczy połyka ich zawartość. A ta, oczywiście, wróci do nas za jakiś czas, podobnie jak wspominany wąż. Wiatr z kolei otwiera nieszczelne kosze i wywiewa odpadki.

fot. Kamil Zwierzchowski
Wydaje się, że w miejscowości wypoczynkowej, przez cały rok odwiedzanej przez turystów, priorytetem powinna być ochrona Bałtyku przed zanieczyszczeniami –pisze pani Aleksandra. – Miło byłoby, gdyby turyści w ogóle nie śmiecili - zresztą, z moich obserwacji wynika, że w Świnoujściu poziom kultury prezentuje się pod tym względem w miarę dobrze. Jeszcze milej byłoby, gdyby służby nie dopuszczały do bezmyślnego rozsiewania odpadów, a to można by uzyskać, jak sądzę m.in. dzięki bardziej stabilnym i z większym pomyślunkiem ulokowanym koszom na śmieci (regularniej opróżnianym). Nie chcę stosować odwiecznych porównań do Niemców, ale po niemieckiej stronie rzeczywiście rozwiązano tę kwestię lepiej. Swoją drogą, większość wejść na plażę także zasługiwałaby na gruntowne porządki.