Oświetlenie stadionu zbawieniem dla Floty? Od pięciu miesięcy klub działa bez pomocy miasta

W tym momencie jedynym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie rundy jesiennej w Szczecinie. To tam wtedy odbywałyby się mecze Floty. Na takim rozwiązaniu najprawdopodobniej najbardziej ucierpieliby kibice, którzy musieliby dojeżdżać na mecze.

- Można powiedzieć, że Flota miała naprawdę dużo szczęścia, że trafił jej się inwestor, który chce włożyć w klub cztery miliony rocznie. Uważam, że sukces nowego zarządu jest bezsprzeczny, że udało się pozyskać takiego, a nie innego inwestora. W przeciągu pół roku mieliśmy do czynienia z dwoma poważnymi inwestorami. Gdyby się okazało, że inwestycja oświetleniowa rozpocznie się już teraz, tzn, że na jesieni gramy tutaj to unikamy ogromnych kosztów, które wiązałyby się z grą w Szczecinie tzn. koszty związane z samą organizacją meczu, dojazdu, oraz pieniądze, które zażyczy sobie miasto Szczecin za wynajęcie nam stadionu. To będą przeogromne dodatkowe koszty dla inwestora- mówi portalowi iswinoujscie.pl prezes Floty Świnoujście Małgorzata Dorosz.

Temat oświetlenia wraca jak bumerang, pojawił się już dwa lata temu. Koszt oświetlenia w całości wyniósłby ponad dwa miliony złotych. Czy miasto pomoże Flocie? Czy pomogą radni i pan prezydent?

Z tą sprawą zwróciliśmy się do rzecznika prezydenta miasta Roberta Karelusa.

W odpowiedzi czytamy:
- Korekta budżetu dotycząca wprowadzenia inwestycji zakupu i montażu oświetlenia na stadionie miejskim może stanąć na sesji Rady Miasta pod warunkiem, który został przedstawiony zarządowi klubu MKS Flota. Miasto musi uzyskać pełną gwarancję, że drużyna będzie kontynuować - dzięki środkom finansowym pozyskanym przez zarząd, strategicznego sponsora- rozgrywki na poziomie pierwszej ligi. Jest to inwestycja szacowana na około 3,5 miliona złotych. Zaangażowanie tak znacznych środków z budżetu Miasta musi posiadać poważne podstawy i uwarunkowania- informuje rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.