Wczoraj przed godziną 15:00 pracownik ochrony jednego ze świnoujskich sklepów ujął na gorącym uczynku sprawcę kradzieży. O fakcie tym został powiadomiony dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu, który wysłał na miejsce patrol.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ochrona sklepu przekazała im sprawcę kradzieży. Jego łupem padły dwie butelki whisky o wartości 300 zł.
Mężczyzna oświadczył interweniującym policjantom, że nie posiada przy sobie żadnego dokumentu tożsamości i poda ustnie swoje dane osobowe. Po chwili okazało się, że legitymowany posiada jednak przy sobie dowód osobisty. Wówczas wytłumaczył mundurowym, że dokument należy do jego kolegi, z którym zamienił się kurtkami.
Sklepowego złodzieja przewieziono do świnoujskiej komendy celem zweryfikowania jego tożsamości. Kiedy funkcjonariusze sprawdzili w policyjnych bazach danych dowód, okazało się, że figuruje on jako utracony.
Wówczas mężczyźnie nie pozostało nic innego jak przyznać się, że dowód jest jego własnością, a on przed chwilą podał dane personalne swojego kolegi. Wyjaśnił ponadto, że kilka miesięcy temu zgubił dokument, co zgłosił w urzędzie, jednak po jakimś czasie go odnalazł, o czym już nie informował żadnej instytucji.
Pomimo wielu kłamstw mężczyzny, świnoujscy policjanci ustalili jego prawdziwe personalia. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Świnoujścia, który sądził, że podając dane kolegi uniknie odpowiedzialności.
W związku z popełnionymi wykroczeniami, tj, dokonaniem kradzieży sklepowej oraz umyślnym wprowadzeniem w błąd funkcjonariuszy, co do tożsamości, mundurowi ukarali go mandatami karnymi w łącznej kwocie 700 zł.
Oficer prasowy KMP w Świnoujściu
st. asp. Beata Olszewska