W oficjalnym oświadczeniu, rzecznik niemieckiego armatora –firmy Brise-poinformował, że „statek był w pełni zdolny do żeglugi” i jeszcze w grudniu przechodził badania techniczne. Niemieckie media informują jednak, że na pokładzie była dodatkowa szalupa ratunkowa jednak nowe ramię do spuszczania jej na wodę miało być zamontowane w tym tygodniu.
Jak informuje NDR, na Cemfjordzie miały też występować kłopoty z pompami do usuwania wody z wnętrza kadłuba. Dlatego w rejs statek musiał zabierać dodatkowe przenośne pompy.
Przypomnijmy, że do katastrofy cementowca doszło w piątek u wybrzeży Szkocji. Za zaginionych uznano 8 osób załogi w tym 45-letniego mieszkańca Świnoujścia.