Portal iswinoujscie, pisał już wcześniej o tej wycince, ale teraz wygląda to na rzeź. Taka narodowa spécialité de la maison. Zielone? Duże? Stare? To wycinamy, bo słońce zasłania obejście, liście brudzą, a że stare to wstyd. Może warto zrozumieć, że to co w Świnoujściu atrakcyjne jest stare: stara dzielnica nadmorska, stara latarnia, stare forty, stary Park Zdrojowy, stara secesyjna zabudowa ulicy Hołdu Pruskiego. Stare głogi były jej klejnotami, a nowe nasadzenia (o ile się pojawią) równe i nieduże, zaledwie biurokratycznym kaprysem.
„Wycinka drzew związana jest z rewitalizacją samej ulicy Hołdu Pruskiego, na którą, wraz z ulicami Monte Cassino, Wyszyńskiego i Słowackiego otrzymaliśmy dofinansowanie ze środków unijnych. Koszt przebudowy tych ulic to prawie 12,5 miliona złotych” - informuje rzecznik.
„Zgodnie z decyzją konserwatora zabytków, zieleń na ulicy Hołdu Pruskiego ma zostać ujednolicona; zostaną tam nasadzone drzewa jednego gatunku i jednej wysokości. Sama rewitalizacja kamienic, prowadzona przez wspólnoty, w oparciu o dofinansowanie z miasta, powinna rozpocząć się już wkrótce” - dodaje Robert Karelus.
Mieszkaniec
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [05.01.2015, 21:23:29] • Świnoujście
fot. Kamil Zwierzchowski
A najlepiej dwa, wzdłuż ulicy Hołdu Pruskiego. Wszak nazwa zobowiązuje, trzeba do końca wyciąć pruskie dziedzictwo. Co prawda głogi rosną długo i pięknie kwitną, nie rozrastając się do wielkich rozmiarów, dlatego też były często sadzoną ozdobą dawnego kurortu, no ale nie są nowe i równe. Coraz rzadsze, głogi przeżyły wojnę, radziecki garnizon, socjalizm, ale współczesności już nie. Wycięcie starych głogów rosnących przy Hołdu Pruskiego jest barbarzyństwem i zaprzeczeniem myśli o historycznej ciągłości rozwoju miasta i braniu za nie odpowiedzialności. Jest to przykład kultury styropianu, polbruku i nienawiści do natury innej niż zabłocone chłopskie obejście.