iswinoujscie.pl • Wtorek [30.12.2014, 20:27:00] • Świnoujście

Ratownicy: Kiedyś ktoś przez to umrze!

Ratownicy: Kiedyś ktoś przez to umrze!

fot. Kamil Zwierzchowski

Liczy się każda minuta, a na przeprawie Bielików każą nam czekać - skarżą się pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Jak wjeżdżamy na sygnałach świetlnych i dźwiękowych karetkami systemu, to promiarze wiecznie nam utrudniają dotarcie do pacjentów - czytamy w przesłanym nam liście. Zdaniem rzecznika prezydenta, problem... nie występuje.

Chodzi o to, że przed wjazdem na prom nasz dyspozytor ma zgłosić dyspozytorowi z promów, że wjeżdża karetka na sygnałach, a w dniu dzisiejszym, gdy udawaliśmy się na Warszów, to nie dość, że musieliśmy czekać, aż łaskawie pan promiarz załaduje pełny prom, to - mimo naszych kilkukrotnych interwencji, że liczy się czas - mieli to w d... - czytamy w liście od pracowników Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - Nas już to męczy. Kiedyś ktoś przez to umrze i będzie chryja. Bo nie zawsze my jedziemy na Warszów. Czasami to Międzyzdroje nas wspierają. Liczy się każda minuta, a nie czekanie.

Elżbieta Sochanowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie twierdzi, że dotąd nie miała sygnałów od pracowników o problemach z przeprawieniem się na drugi brzeg.

- Sprawdzimy tę informację - obiecuje.
O kłopotach ratowników poinformowaliśmy też magistrat. I oto, co odpowiedział nam rzecznik prezydenta:

- Z tego co wiem opisany problem nie dotyczy karetek podległych Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, których współdziałanie z dyspozytorami Żeglugi Świnoujskiej jest od wielu lat bardzo dobre - twierdzo Robert Karelus. - Niestety, występuje on w relacjach z jednym z prywatnych przewoźników świadczącym usługi dla placówek medycznych w regionie. Zdarzało się, że po dostarczeniu chorego do szpitala, wracając do bazy, włączał on sygnał i żądał wpuszczenia oraz natychmiastowego odbicia promu – rzekomo jadąc do .kolejnego pacjenta. O dziwo , wkrótce po zjeździe z promu karetka została zlokalizowana … pod sklepem Biedronka na Warszowie. Dyspozytor Żeglugi powinien być powiadomiony o tym, że na prom będzie wjeżdżała karetka z chorym ,wymagającym pilnej interwencji. Zostają wtedy wszczęte odpowiednie procedury, związane chociażby z pozostawieniem wolnego miejsca, brakiem konieczności wycofywania samochodów, natychmiastowym odbiciem promu. Oczywiście i bez powiadomienia, gdy załoga widzi, że karetka wiezie pacjenta, te procedury są podejmowane.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/35077/