Kurier Szczeciński • Wtorek [22.01.2008, 07:14:15] • Polska

Zamieszanie wokół odpisu na pociechy

Ulga wieku dziecięcego. Ulga na dzieci, która już stała się hitem tegorocznych rozliczeń podatkowych, jest też przyczyną największych wątpliwości podatników, z których część w ogóle nie wie, czy może z niej skorzystać. Specjaliści oceniają, że nowa ulga cierpi po prostu na choroby wieku dziecięcego.

W ramach ulgi można odpisać w tym roku od podatku 1145,08 zł za każde posiadane dziecko małoletnie, albo takie, które nie skończyło 25 lat, pod warunkiem, że kontynuuje naukę. Lista wyłączeń jest jednak spora. Przede wszystkim dziecko nie może osiągać własnych dochodów, poza tymi zwolnionymi od podatku, renty rodzinnej oraz dochodów do wysokości kwoty wolnej. Ulgę mogą odpisać tylko rodzice, którzy rozliczają się z fiskusem na zasadach ogólnych według skali 19, 30 i 40 proc. Te zasady budzą jednak sporo wątpliwości.
- Pracuję na etacie, ale oprócz tego wynajmuję mieszkanie, za co płacę podatek ryczałtem. Czy nie mogę z tego powodu skorzystać z ulgi? - pytała jedna z naszych Czytelniczek.

Z tego typu pytaniami wielu podatników codziennie zgłasza się do szczecińskich urzędów skarbowych. - W tym przypadku, jeżeli ta pani ma dochody ze stosunku pracy, ryczałt od dochodów z najmu nie wyklucza korzystania z ulgi. Nie miałaby takiej możliwości, gdyby dochody opodatkowane ryczałtowo były jej jedynymi - wyjaśnia Mirosława Florysiak z I Urzędu Skarbowego w Szczecinie. Z 1600 złożonych tu do wczoraj PIT-ów, ulga na dzieci została odliczona w prawie co trzecim.
Jak dotychczas największe zamieszanie związane z tym odpisem wywołała błędna informacja o tym, że aby skorzystać z ulgi, trzeba złożyć specjalne oświadczenie u pracodawcy do 10 stycznia. Jak się okazało, taki obowiązek dotyczył jednak tylko tych podatników, którzy chcieli być rozliczeni z podatku przez zakład pracy.
Jerzego Potiechin, doradca podatkowy ze Szczecina, ocenia, że ta ulga cierpi na choroby wieku dziecięcego: - Tak jak przy każdej zmianie prawa, zwłaszcza podatkowego, jest dużo wątpliwości i nieporozumień. Gdy zostaną wyjaśnione w drodze interpretacji i orzeczeń sądowych, nikt nie będzie już zwracał na nie uwagi. Pamiętam jak wiele było wątpliwości, gdy wprowadzano reformę systemu emerytalnego. Dziś już nikt o nich nie pamięta.

Jego zdaniem, w niektórych przypadkach prawo do korzystania z nowej ulgi rzeczywiście może być problematyczne. - Co np. zrobić, gdy dziecko grało na giełdzie, ale osiągnęło stratę? Dochody kapitałowe dziecka wykluczają możliwość skorzystania z tej ulgi, ale przecież w tym wypadku nie było realnego dochodu - zastanawia się Potiechin.

Kurier Szczeciński

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/3501/