Mieszkaniec bloku przy ulicy Matejki podkreśla, że sytuacja powtarza się codziennie.
- W przeciągu dwóch tygodni nie było dnia, żeby winda nie była zepsuta. To jest straszne, to nie tylko moja opinia ale większości osób, które tu mieszkają- dodaje pan Marek.
Winda najczęściej zacina się na trzecim piętrze.
Jak jestem zamknięty w windzie, to dzwonie do pracowników spółdzielni Słowianin i wtedy przyjeżdżają i naprawiają. Jak widać mało skutecznie, skoro winda nadal się psuje. Jest to szczególnie ciężka sytuacja dla osób starszych, które muszą wchodzić po schodach. Ja sam mieszkam na szóstym piętrze i nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja- podsumowuje pan Marek.