W Świeradowie podopieczni trenera Petra Nemca trenowali trzy razy dziennie. Sztab szkoleniowy przewidział mniej ćwiczeń z piłką, a więcej biegania po górach i zajęć na siłowni. Na miejscu zawodnicy mogli też skorzystać z basenu i odnowy biologicznej.
Trener biało – niebieskich jest zadowolony z przebiegu zgrupowania. Plan treningowy został wypełniony w 100 procentach.
Obyło się też bez poważniejszych kontuzji. Drobnego urazu kolana nabawił się jedynie najlepszy strzelec Floty Piotr Dziuba. Jednak nie jest to nic poważnego. Z kolei Michał Protasewicz już wczoraj rano wrócił do domu z objawami grypy. Dla bezpieczeństwa pozostałych zawodników sztab medyczny wysłał go do Świnoujścia pociągiem.
Podczas zgrupowania odbył się sparing z Wartą Poznań. Była to okazja do przetestowania kilku zawodników. Według trenera Nemca największe szanse na występy we Flocie mają Ireneusz Chrzanowski z GKP Gorzów Wielkopolski oraz Artur Bańka z ŁKS Łomża. W tej chwili jest jednak za wcześnie, żeby przesądzać o tym, czy zobaczymy tych zawodników na wiosnę w Świnoujściu.
Teraz zawodnicy dostali dwa dni wolnego. Już we wtorek spotkają się na pierwszym po zgrupowaniu treningu. Dzień później czeka ich kolejny sparing. Rywalem będzie Gryf Kamień Pomorski. Początek meczu o godz. 19.00 na bocznym boisku.
Pierwszy mecz rundy wiosennej 22 marca.