Z treści artykułu wynika, że dzięki zaproszeniu wojewody pomorskiego doszło do spotkania z władzami gdańskiego portu, oraz właśnie PGNiG. Cel jaki podaje nieoficjalnie gazeta - zaprezentowanie nowej lokalizacji gazoportu.
Ta lokalizacja miałaby być jako awaryjna, gdyby w Świnoujściu pojawiły się problemy np. z ekologią. Ponadto w Gdańsku znaleziono nowe i dogodne miejsce w pobliżu pirsu naftowego. Poseł i szef Prawa i Sprawiedliwości na Pomorzu Jacek Kurski powiedział "Gazecie", że rozmowy na temat gazoportu się nie skończyły. W rozmowie z nami jednak mówił już coś innego.
fot. Sławomir Ryfczyński
Rzecznik PGNiG Tomasz Fill tłumaczy, że przyjęcie zaproszenia od wojewody pomorskiego nic nie oznacza.
Terminal ma kosztować ponad miliard złotych, pierwsze statki z gazem mają się pojawić w Świnoujściu w 2011 roku.