iswinoujscie.pl • Sobota [15.11.2014, 11:39:26] • Świnoujście

Thriller w Świnoujściu

Thriller w Świnoujściu

fot. Organizator

W minioną sobotę drużyna „Prawobrzeża” podejmowała mocną jak na warunki I gr. Szczecińskiej A-klasy „Koronę” Słuchowo.

W bramce „wielki powrót do klatki” Oskara Chrzanowskiego, od prawej w obronie debiutujący w tej rundzie doświadczony Robert Burchard, w środku Marcin Żmudziński, nasz etatowy kapitan Mateusz Bednarczyk na lewej „eksperyment” z Dawidem Kotlińskim, dalej do pomocy przesunięty Krzysztof Gajewski w środku Gerard Białek z juniorem Dominikiem Urbańskim na lewej Krzysztof Nowak. Napastników tworzyła para debiutujący w pierwszym składzie w rundzie jesiennej Artur Godzieba oraz nasz „goleador” Kamil Radaczyśki (4 mecze 2 bramki i 1 asysta). „Korona” Stuchowo; Ignaszewski, Cierlicki, Ostach, PalkaB, Majer, Palka K, Wosiakowski [Stogowski], Putyrski [C], Marciniak[Kokot],Polak,Szwech.

Mecz rozpoczął punktualnie o godz. 15 skład sędziowski w osobach: Sobinek A. Miękus K. Modzelewski M. Pierwsze minuty spotkania to walka jak to zwykle na A –klasowych boiskach bywa. Sporo fauli zespołu gości jak i gospodarzy. Nasz zespół od pierwszych minut starał się przejąć inicjatywę, mocno w ataku walczył debiutant Artur Godzieba, gdzie zmuszał swoją ruchliwością obronę gości do błędów. I tak w 10 minucie obrona przeciwnika straciła piłkę pod swoim polem karnym na 30 m od bramki, piłkę przejął Gerard Białek i piekielnie mocnym, precyzyjnym strzałem pokonuję bramkarza przyjezdnych. „Prawobrzeże” grało ambitnie nikt nie odstawiał nogi, obrona kierowana przez Marcina Żmudzińskiego oraz doświadczonego Roberta Burcharda zdawała się rozumieć bez słów. Niestety jeszcze w pierwszej połowie przeciwnik zdołał wyrównać. Pierwsza połowowa skończyła się rezultatem 1:1. Trener w przerwie dokonał zaskakujących zmian bo aż 3 zawodników pojawiło się na placu gry.

Za aktywnego, walczącego do ostatniego tchu Artura Godzieba wszedł Krystian Waliszewski, jego brat Arkadiusz Waliszewski zastąpił Kamila Radaczyńskiego, Mateusz Rodź świetnie radzącego sobie w obronie Roberta Burcharda. Kibice liczyli na składne akcję braci Waliszewski, którzy w poprzednich meczach starali się szukać wzajemnie i na szybkiego Mateusza Rodź. Nie mylili się znawcy w klubie widząc pierwsze 15 min drugiej połowy Krystian i Arkadiusz Waliszewscy rozruszali nasz zespół pozytywnie, niestety przynajmniej dwie „setki” zmarnował Arkadiusz Waliszewski. Jak mawiał klasyk „niewykorzystane sytuacje się mszczą” i przyjezdni w 60 min strzelili nam gola na 1:2. W drugiej połowie gra obronna całego zespołu nie wyglądała dobrze. Nasi napastnicy nie angażowali się tak jak w pierwszej połowie robił to Artur Godzieba i Kamil Radaczyński w grę obronną i Korona Słuchowo raz po raz atakowała nasz blok defensywny, który mimo zmęczenia wychodził z tarapatów oraz w sytuacjach kryzysowych ratował dobrze broniący Oskar Chrzanowski. Przegraliśmy, kolejny mecz ale takiej walki jak w pierwszej połowie chcemy oglądać więcej, a o wyniki jak powtarza trener przed każdym spotkaniem będziemy spokojni. Ostania kolejka to daleki niedzielny wyjazd do Łosośnicy z tamtejszym „Jastrzębiem”.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/34447/