Elżbieta Jabłońska: Poświąteczna refleksja - kolejki na prom będą, bo miasto tak chce.
Powiem szczerze, że nie zaskoczyło mnie to, że nawet w przeddzień Wszystkich Świętych, gdy wielu Polaków wyjeżdża do rodziny i będzie wiadomo, że na przeprawie pojawi się masa wyjeżdżających z wyspy, miasto nie zrobi nic, żeby rzeczywiście pomóc mieszkańcom. Podobnie w niedzielę, wracający musieli odstać swoje. Dlaczego?
Prezydent Żmurkiewicz mentalnie jest jak nasze promy. Utkwił w 1998, gdy zbudowano Bieliki i myśli, że wystarczy oddać je do wyłącznej dyspozycji mieszkańców, by załatwić sprawę. Otóż nie wystarczy, czego dowodem są kolejki.
Od lat dziewięćdziesiątych, a więc od czasu planowania i budowy Bielików liczba samochodów w mieście wzrosła ponad trzykrotnie. Tymczasem system działania promów jaki był taki jest. Mamy ponad 3 razy więcej aut, ale nie mamy trzy razy więcej promów!
Po co nam podwójny terminal, skoro w godzinach szczytu i tak pływają dwa promy korzystając z pojedynczego stanowiska? W takie dni jak ostatnie, cała przeprawa powinna pracować pełną mocą na dwa stanowiska. A miasto powinno mieć na to rezerwy finansowe.
Starym zwyczajem w Świnoujściu głosi się, że brak pieniędzy na promy, to wina państwa, bo państwo nie dało. Moim zdaniem problem dla obecnej władzy pojawił się po wyremontowaniu 30 letniego promu Karsibór II, kiedy okazało się, że te promy przewożąc dwa razy więcej pojazdów, mogą zużywać o połowę mniej paliwa. To kłopot i to wielki. Dwa wyremontowane Karsibory i trzy sprawne Bieliki pozwalają na sprawne zarządzanie przeprawą. Sprawne nie oznacza zarządzania przez Prezydenta. Sprawne zarządzane, w tym przypadku może wykonywać wyłącznie Żegluga Świnoujście, bez dekretów Prezydenta. To Żegluga Świnoujście powinna kierować ruchem na przeprawach, również przekierowywać kierowców stojących w kolejkach. Nie jest to żadna magia. Są to ustalenia, które poczyniliśmy w ramach prac Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Świnoujście, której jestem członkiem. Jednak wnioski z jej prac podobnie, jak w przypadku Ośrodka Sportu i Rekreacji z trudem przebijają się do wiadomości mieszkańców.
Nie oszukujmy się - pod rządami obecnego prezydenta lepiej nie będzie, bo on po prostu nie potrzebuje zmian. Dlatego zdecydowałam się na start w wyborach prezydenckich. Chcę popchnąć do przodu wiele spraw w mieście, które od lat odkładane są na później i zamiatane pod dywan. Usprawnienia organizacyjne na przeprawach to działanie na teraz, rozpoczęcie budowy tunelu i dopilnowanie by były na to pieniądze, to plan na najbliższą kadencję.
Serdecznie Państwa zapraszam na najbliższe debaty z kandydatami na urząd Prezydenta oraz na zaplanowane spotkania z mieszkańcami.