Zwyczaj zapalenia zniczy w piasku plaży zapoczątkowały wdowy po zaginionych marynarzach. Już od wielu lat jednak z ogniem w dłoniach nad brzeg zmierza tłum mieszkańców, do którego dołączają osoby wypoczywające w Świnoujściu, kuracjusze. Tak zorganizowane morskie Zaduszki inicjował przed laty świnoujski duszpasterz ludzi morza – ksiądz Olaf Kwapis. Dziś jego dzieło przejęli duszpasterze z parafii Matki Bożej gwiazdy Morza. Co roku w marynarskich Zaduszkach uczestniczą też goście, w tym największa grupa – ze szczecińskiego klubu Stella Maris. Chętni do udziału w Zaduszkach na brzegu morza mogą wyruszyć z grupą ze świątyni przy ul. Piastowskiej albo – po prostu stawić się na brzegu, przy wejściu na plażę na wysokości „Albatrosa” w niedzielę, 2 listopada o godz. 19.30.