Ideałem byłoby, gdyby radnymi zostawali ludzie, którzy chcą zrobić coś pożytecznego dla mieszkańców. I jeszcze gdyby chcieli pracować za darmo. Tak jednak nie jest. Według Statutu Gminy - Miasto Świnoujście, radni otrzymują za dany miesiąc zryczałtowaną dietę. Wypłacana jest ona na podstawie uchwały z 4 grudnia 2003 roku. Radny bez funkcji może liczyć co miesiąc na 1589,82 zł. Za te pieniądze wystarczy tylko być. Ilu przez te wszystkie kadencje przewinęło się u nas radnych, którzy nie mieli nic do powiedzenia?
Aktywność jest jednak premiowana. Członek komisji rewizyjnej dostaje już dietę nieco wyższą - bo 1689,18 zł, przewodniczący komisji - 1788,54 zł, a przewodniczący rady -1987,27 złotych.
- Radny otrzymuje dietę z tytułu poniesionych przez niego kosztów w związku ze świadczeniem społecznie pracy na rzecz samorządu - informuje Paweł Sujka, przewodniczący obecnej rady miasta.- Kwoty diet są stałe niezależnie od ilości posiedzeń sesji, czy też komisji rady miasta.
Chcieliśmy sprawdzić, jak aktywni byli rajcy na sesjach. Niestety, biuro rady miasta nie prowadzi statystyk dotyczących zadanych przez radnych interpelacji. Wiemy za to, kogo najczęściej nie było na sesjach.
Jak nas poinformował Paweł Sujka, najwięcej nieobecności na sesjach w VI kadencji rady mają radni: Andrzej Szczodry, Dariusz Śliwiński i Grzegorz Koss.
Poprosiliśmy też przewodniczącego rady miasta o próbę oceny pracy rajców.
- Do oceny pracy oraz aktywności poszczególnych radnych są upoważnieni jedynie wyborcy – odpowiada Paweł Sujka.
iswinoujscie.pl • Sobota [11.10.2014, 21:11:51] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie oszukujmy się. Wiele osób pragnie zostać radnymi, bo liczy na dietę i korzyści ze sprawowania władzy. Przykłady z całego kraju pokazują, że dostanie się do rady stwarza też możliwości atrakcyjnego zatrudnienia dla rodziny i znajomych wybranego.