- Piszcie, ile nazbierała - dowcipkował na portalu igryfino.pl Czytelnik, komentując artykuł o poszukiwanej przez kilkanaście godzin grzybiarce.
Samej kobiecie nie było jednak do śmiechu. Kilka dni temu, 64-letnia mieszkanka gminy Cedynia ( Zachodniopomorskie) po południu ruszyła na grzyby. Gdy do wieczora nie wróciła, jej syn rozpoczął poszukiwania. W akcji wzięła udział policja, strażacy i mieszkańcy, ale kobiety do wieczora nie znaleziono. Poszukiwania wznowiono nad ranem kolejnego dnia. Grzybiarkę odnalazł około godziny dziewiątej rano leśniczy.
A jak to jest z grzybiarzami u nas, w lasach Nadleśnictwa Międzyzdroje?
- Rzadkością jest, aby ktoś się gubił w lesie - informuje Agata Drabarek, referent Nadleśnictwa Międzyzdroje. - Odwiedzający raczej się do tego nie przyznają.
Na grzyby ruszają młodzi i starzy. Leśnicy spotykają w lasach małżeństwa w różnym wieku, całe rodziny z dziećmi. Nie brakuje także seniorów.
- Raczej nie mamy kłopotów z grzybiarzami - twierdzi Agata Drabarek. - Jest to grupa, która szanuje las, ponieważ docenia dobrodziejstwa, które on nam daje. Leśnicy zwracają jednak uwagę, aby grzybiarze nie wchodzili na ścisłe rezerwaty, uprawy i miejsce oznakowane zakazem wstępu lub ogrodzone.
Dla tych, którzy do lasu chętnie by poszli, ale obawiają się, że nie znajdą drogi do domu, mamy kilka wskazówek od leśników.
Należy zapoznać się z mapą terenu zanim wyruszymy do lasu, polecamy stronę: http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy
Kiedy się zgubimy, należy szukać słupków oddziałowych:
Słupki wkopane są w ten sposób, że wpisane na nich numery „patrzą" na oddziały, które prezentują.