Część mieszkańców uważa, że remont jest potrzebny, choć za mały.
- Chodzi o to, że powinni na całej długości stworzyć cztery pasy – mówi Witold Okuliński. – To przecież jedna z głównych ulic miasta. Prowadzi od przejścia granicznego do centrum, do przepraw promowych. Nie może być tak, że wszystkie samochody pojadą tylko dwiema nitkami.
Urzędnicy twierdzą jednak, że ruch będzie dobry a ulica przejezdna. Dlatego w najbardziej obleganym odcinku ulicy (skrzyżowanie z Wilków Morskich i Steyera) zdecydowano się na przebudowę. Powstają tam dwa dodatkowe pasy dla skręcających w prostopadłe do Grunwaldzkiej ulice.
- Z tego względu zostały też przesunięte niektóre stoiska na targowisku miejskim – mówią urzędnicy.