"Wygląd tych śpiących snem sprawiedliwych nie nastrajał zbyt ciekawie.Obszarpani w brudnych odzieniach sprawiali wrażenie jakby przebyli jakąś męczącą wędrówkę.Jeden z nich sprawiał wrażenie “weterana”wojennego,który odniósł kontuzję nóg.Obok śpiącego stały oparte dwie kule inwalidzkie.To sprawiało odczucie współczucia.Tyle wstępnego opisu .Tak naprawdę,to spali dwaj zapici menele.Oni mają za nic innych mieszkańców! Oni są najważniejsi.Im nie wolno przeszkadzać i zakłócać snu.To są ci,którzy doskonale zrozumieli pojęcie o demokracji.Tacy jak oni twierdzą z całym przekonaniem,że demokracja to jest coś takiego,że można robić ci się chce bo oni o taki system walczyli.Walczyli przeważnie pod budkami z piwem!Najgorsze jest to,że takie zachowanie tego menelstwa nie wpływa bulwersująco na społeczeństwo.Oni są traktowani jak święte krowy!Gdzie są służby porządkowe?Straż miejska owszem pokazuje się od czasu do czasu w radiowozie i to tyle.Policja na pewno ma inne ważniejsze zadania aniżeli “sprzątanie”tego menelstwa.Spodziewam się,że zaraz zabiorą głos co niektórzy komentatorzy i wytkną mi wtrącanie się w nie swoje sprawy.Otóż zawsze w takich i podobnych sprawach będę się wtrącał i z całą stanowczością będę zwalczał tego rodzaju przypadki.Ponieważ nie posiadam narzędzi sprawczych do zwalczania tego rodzaju zachowań,będę o tym pisał i dokumentował te przypadki zdjęciami." - pisze Pan Tadeusz.
- Taką mamy wizytówkę miasta - denerwuje się Pan Wojtek.
- O tym, że trwają ostatnie dni lata świadczy fakt dość dużej jeszcze liczby bezdomnych na ulicach miasta, szczególnie tam ,gdzie łatwo jest znaleźć środki na przeżycie. Z tym - mówiąc delikatnie- kłopotem, spotykają się najbogatsze samorządy - informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. - Dla wielu bezdomnych z kraju, bogate nadmorskie miejscowości wypoczynkowe, takie jak Świnoujście, z uwagi na turystów polskich i zagranicznych, są bardzo atrakcyjnymi miejscami. Przyjeżdżają do nich licząc na tak zwany łatwy pieniądz, zdobyty dzięki żebractwu. Stąd tak ważne jest, aby właśnie w tym okresie, wzmóc działania zapobiegające temu zjawisku. Tym bardziej ,że samo żebranie nie jest , zgodnie z polskim prawem, karane, a jedynie nakłanianie ku temu.
Pierwsza kampania przeciwdziałania bezdomności i żebractwu ruszyła w Świnoujściu w 2012 roku i była efektem pracy zespołu ds. identyfikacji problemów związanych z osobami bezdomnymi przebywającymi na terenie Świnoujścia . W ramach kampanii Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie zatrudnił pierwszego w mieście streetwokera, którego zadaniem jest docieranie do osób bezdomnych i pomoc w poradzeniu sobie z tym problemem oraz powrotu do normalnego życia. W Świnoujściu jest wiele miejsc, gdzie osoby bezdomne czy zagrożone tym problemem mogą otrzymać pomoc i wsparcie. Niektórzy z nich o nich nie wiedzą, inni się wstydzą lub nie wierzą, że taką faktyczną pomoc mogą otrzymać.
- Tegoroczna kampania, która ruszyła w czerwcu, ma na celu przeciwdziałanie zjawisku żebractwa w mieście. Podstawowym zadaniem jest uświadomienie mieszkańcom, że dawanie pieniędzy żebrzącym, wcale im nie pomaga, a wręcz przeciwnie - zachęca do łatwego zarobku - dodaje Karelus. - W ramach kampanii w różnych częściach miasta, sklepach, Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie i innych pojawiły się ulotki z informacjami, gdzie należy się udać po taką pomoc. Bezdomnych informuje o tym i przekonuje do skorzystania także streetwokera oraz inne osoby, które zawodowo na co dzień spotykają się z tym problemem. To głównie, policja, straż miejska, pracownicy Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta. Mamy naprawdę doskonale prowadzony Dom dla Bezdomnych, gdzie realizowanych jest wiele programów pomagających bezdomnym powrócić do normalnego życia. Bezdomni czy żebrzący mają także swoich obrońców. Często podczas interwencji zdarza się ,że są osoby, które mają za złe funkcjonariuszom, iż - mówiąc kolokwialnie - "czepiają się bezdomnych".