- O tej porze roku czas podlewania powinien być zmieniony. Nie dosyć ze kwiaty są zalewane to jeszcze tyle wody idzie na marne - pisze Czytelnik.
Jak informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta, za podlewanie i opiekę nad zielenią w Parku Zdrojowym odpowiedzialna jest firma "Thomas".
- Programatory ustawione są tak, że zraszacze uruchamiają się co drugi dzień na 30 minut. Warunki pogodowe są brane pod uwagę. W przypadku dłuższych opadów deszczu, ustawienie zraszaczy jest zmieniane. Nie zawsze można w stu procentach brak opadów przewidzieć. Najbliższe prognozy nie zapowiadają jednak długotrwały opadów. Zraszacze podlewają wyłącznie kwiaty jednoroczne, do głębokości 6-10 cm.