W momencie uzyskania przez Prawobrzeże znacznej przewagi gospodarze wyprowadzili szybka kontrę po której cieszyli sie z gola, zawodnicy UKS-u chcieli szybko odpowiedzieć bramka kontaktowa jednak ich ataki były rozbijane na 20 metrze.
W końcówce pierwszej polowy przy wyrzucie z autu drużyny gospodarzy świnoujścianie nadziali sie na kolejna szybką kontrę po dalekim wybiciu piłki i wygraniu przez piłkarza Fali pozycji znalazł sie on sam na sam z golkiperem gości i pokonał go płaskim strzałem. Druga polowa to próba uzyskania przez UKS-u przewagi.
Świnoujscy zawodnicy z ambicja i determinacja walczyli o każdy skrawek boiska, aż w 60 minucie nieodpowiedzialne i bezsensowne zachowanie jednego z uksiaków spowodowało ze goście musieli kończyć ten mecz w „dziesiątkę”. Mimo osłabienia świnoujścianie prowadzili wyrównaną walkę aż do ostatniej minuty, i tez w tej ostatniej stracili 3 bramkę.... z rzutu wolnego próbował uderzać Milosz Gajda piłka odbiła się o mur zawodników Fali tak niefortunnie ze gospodarzy wyprowadzili błyskawiczną kontrę którą zamienili na bramkę.
Mimo ambitnej postawy zespołowi ze Świnoujścia brakuje odrobiny szczęścia i iskry miejmy nadzieje ze przyjdą one w następnym meczu z Błękitnymi Trzygłów na który już teraz zapraszamy wiernych fanów Prawobrzeża Świnoujście i wielbicieli futbolu w sobotę o godz. 16.30 boisko przy ul. Matejki w Świnoujściu.