Przeprawa promowa to-chcemy czy nie chcemy- nasza miejska wizytówka. Każdy przyjeżdżający do miasta musi się zetknąć z tym zjawiskiem.
fot. Czytelnik
Na szczęście nie cała przystań ale jej część tonie w ciemnościach. I to już od dwóch dni na bocznej kei od strony Ognicy światło zgasło na dobre! Nieprzyjemnie jest, w tych warunkach, nie tyko wychodzić z samochodu ale nawet siedzieć wewnątrz w oczekiwaniu na przeprawę. Czy brakuje po prostu-zwykłej chęci?!
Przeprawa promowa to-chcemy czy nie chcemy- nasza miejska wizytówka. Każdy przyjeżdżający do miasta musi się zetknąć z tym zjawiskiem.
fot. Czytelnik
O tym, że trzeba czekać w kolejce można nieraz przeczytać w prasie, a nawet zobaczyć w telewizji.