Byłem na koncercie Maćka Maleńczuka a amfiteatrze - pisze nasz Czytelnik.- Sam wykonawca jak i zespół bez zarzutu -zawodowo i na poziomie. Amfiteatr prezentuje się okazale, pod kopułą nowego dachu, natomiast zmieniła się akustyka. Masakra. Cały koncert całkowicie nieczytelny, jeden chaos i bełkot. Prosi się konsultacja z fachowcami od akustyki i dźwięku (ekrany pochłaniające pogłos itp.) W przeciwnym razie organizacja koncertów w tej konstrukcji nie ma żadnego sensu.
- Podczas koncertu Maćka Maleńczuka za dźwięk , sprzęt nagłaśniający odpowiadał akustyk artysty - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Bardzo często kabarety, zespoły,artyści mają , ze względu na znaczną ilość koncertów, bardzo mało czasu , aby dostosować przywożony ze sobą sprzęt do specyfiki danego obiektu. Różnicę widzieli chociażby ci mieszkańcy i goście miasta ,którzy uczestniczyli w koncercie inauguracyjnym, poświęconym pamięci Marka Grechuty. Aktualnie,biorąc pod uwagę wszystkie koncerty,które odbyły się pod nową kopułą, w przygotowaniu jest projekt akustyczny amfiteatru, który zniweluje wszystkie niedociągnięcia w tym względzie.