iswinoujscie.pl • Niedziela [24.08.2014, 12:39:34] • Świnoujście

Nie chciał zejść z komina

Nie chciał zejść z komina

fot. iswinoujscie.pl

Rozmowy z psychologiem zażyczył sobie młody mężczyzna, który wczoraj po północy wdrapał się na komin Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Świnoujściu. Dopiero po godzinnej rozmowie z policyjnym negocjatorem, postanowił zejść na ziemię.

Prawie dwie godziny był w nocy na kominie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej mężczyzna, który postawił na nogi wszystkie świnoujskie służby. 33-latek wdrapał się na niższy z dwóch kominów. Ten, na którym znajdują się nadajniki telefonii komórkowej.

Nie chciał zejść z komina

fot. iswinoujscie.pl

Na miejsce jako pierwsza przyjechała policja. Niestety funkcjonariusze nie mogli zbliżyć się do komina. Przy pierwszej próbie usłyszeli, że jeśli tylko podejdą, mężczyzna skoczy. Na łuku, na ulicy Daszyńskiego pojawiły się dwa wozy bojowe strażaków. Jeden z drabiną. Przyjechało też pogotowie. Młody człowiek za żadne skarby nie chciał zejść z komina.

Nie chciał zejść z komina

fot. iswinoujscie.pl

Akcja nabrała tempa dopiero po przybyciu policyjnej negocjatorki, st. asp. Beaty Olszewskiej. Funkcjonariuszka przez godzinę rozmawiała z mężczyzną. Ten, jak się okazało, miał tylko jedną potrzebę: chciał porozmawiać z… psychologiem.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/33205/