Po dłuższym oczekiwaniu, otrzymaliśmy wreszcie odpowiedź Małgorzaty Szmajdy w tej sprawie. Prezes szpitala twierdzi, że ochrona placówki wielokrotnie próbowała usunąć bezdomnych z tego terenu.
fot. iswinoujscie.pl
Na terenie szpitala, za laboratorium i między blaszanymi garażami powstało miasteczko bezdomnych. Ciągle palone są tam ogniska. Przyjeżdża policja i straż. Tylko dyrekcja szpitala tam nie zagląda – uważa jeden z naszych Czytelników.
Po dłuższym oczekiwaniu, otrzymaliśmy wreszcie odpowiedź Małgorzaty Szmajdy w tej sprawie. Prezes szpitala twierdzi, że ochrona placówki wielokrotnie próbowała usunąć bezdomnych z tego terenu.
fot. iswinoujscie.pl
- Co niestety daje rezultat chwilowy - przyznaje prezes szpitala.- W problemie z przebywającymi osobami i rozpalanymi przez nich ogniskami wspiera nas policja, która kieruje na miejsce patrol.
fot. iswinoujscie.pl
Jednak mimo tych działań i interwencji, osoby te wracają na miejsce swojego koczowiska.