Neptun ze świtą przemierzał miasto zapraszając na latarnię morską

Świta pojawiła się najpierw przy Wybrzeżu Władysława IV-go gdzie w najlepsze kręcił się Wiatrak i towarzyszący mu jarmark. Delegaci latarni nie wchodzili jednak tu w tłum. Specjalna laweta, która pomieściła komnatę tronową króla Neptuna wyruszyła ulicami miasta. Orszak odwiedził żeglarzy w świnoujskiej marinie, a następnie skierował się do dzielnicy nadmorskiej.

Wszędzie tam gdzie Neptun napotkał spacerowiczów, orszak zatrzymywał się i do pracy przystępowały diabły. Młodzi turyści przymuszani byli do oddania należnej czci królowi mórz i przezywali namiastkę chrztu morskiego. Król miał dla nich kubeł z morskim zielskiem, kilka kanistrów morskiej wody do popróbowania oraz specjał nad specjały – delikates o konsystencji roztopionej czekolady, do którego powstania przyczyniły się nie do końca ustalone organy wewnętrzne ośmiornicy.

Ci, którzy bez odrazy przeszli te wszystkie próby pasowani byli na wilka morskiego.
W trakcie gdy diabły czyniły swoją powinność łapiąc neofitów, działacze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich rozdawali zaproszenia na niedzielne spotkanie przy latarni. Tego dnia wstep na latarnię będzie bezpłatny!