Nadal nie wiadomo, czy w wyborach na prezydenta Świnoujścia PO będzie reprezentować posłanka Ewa Żmuda-Trzebiatowska czy radna Elżbieta Jabłońska. O tę dziwną sytuację zapytaliśmy panią poseł.
Wybory samorządowe są ważnym sprawdzianem poziomu poparcia partii wśród wyborców – pisze posłanka Ewa Żmuda-Trzebiatowska. - Szczególne miejsce na mapie politycznej Polski mają miasta prezydenckie, a do takich właśnie należy Świnoujście. Ze znaczenia takich miejsc w Polsce doskonale zdają sobie sprawę władze krajowe Platformy Obywatelskiej i to od tych władz ostatecznej decyzji zależy, kto będzie kandydatem na prezydenta Świnoujścia. Oczywiście, prawo do wystawiania własnych kandydatów mają struktury powiatowe PO, ale często decyzje tych gremiów nie opierają się na racjonalnych przesłankach takich jak np. zdolność do wygranej, ale kalkulacje polityczne, układy, czy inne pozamerytoryczne czynniki. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że władze powiatowe PO w Świnoujściu (zdominowane przez zwolenników obecnego przewodniczącego Dariusza Śliwińskiego) wybrały swojego kandydata, jakim jest Elżbieta Jabłońska. Ta propozycja musi jeszcze zostać zatwierdzona przez władze regionalne i krajowe Platformy.
Moja kandydatura na kandydata na prezydenta Świnoujścia z poparciem Platformy Obywatelskiej jest w dalszym ciągu aktualna - czytamy dalej w liście.- Uważam, że w wyborach PO powinna wystawić kandydata, który ma największe szanse, żeby wygrać wybory na prezydenta naszego miasta. Z badań opinii publicznej przeprowadzonej w Świnoujściu wynika, że wyborcy biorą pod uwagę rażące błędy w zarządzania miastem przez Janusza Żmurkiewicza i to powoduje spadek poparcia dla niego. Wyborcy uznają także, że największe szanse na wygraną z obecnym prezydentem miasta z SLD ma Ewa Żmuda -Trzebiatowska. Takie są realia w Świnoujściu, ale tak jak wcześniej wspomniałam, nie były brane one pod uwagę przez władze powiatowe PO, kierowano się prawdopodobnie uprzedzeniami, układami i innymi, tak jak wcześniej wspomniałam mało racjonalnymi czynnikami.
Zapytaliśmy, czy jest możliwa taka sytuacja, że z PO wystartują dwie kandydatki na prezydenta.
Oczywiście, może być tylko jeden kandydat Platformy Obywatelskiej w wyborach - pisze Ewa Żmuda-Trzebiatowska. - Ale na tę ostateczną decyzję musimy jeszcze poczekać.