- W naszym przypadku sprawdza się powiedzenie, że im lepiej tym gorzej. Im lepsza pogoda, tym dłuższe kolejki do promów. Im dłuższe kolejki, tym gorsze nastroje wśród turystów i mieszkańców. Na tej promowej prowizorce zaczynamy wszyscy tracić stanowczo zbyt dużo - mówi Zbigniew Pomieczyński, prezes Stowarzyszenia Most dla Świnoujścia. - Chyba najwyższy czas żeby z nią wreszcie skończyć! Budowa stałej przeprawy dla Świnoujścia to najważniejsza sprawa z punktu widzenia dalszego rozwoju cywilizacyjnego miasta. Czy to się panu Żmurkiewiczowi podoba czy nie - wyborcy wreszcie się obudzą z tego snu i albo mu podziękują za pracę, albo... zagonią do łopaty. Niech wreszcie zacznie ten tunel kopać!
Projekt budowy stałej przeprawy dla Świnoujścia będzie niebawem najdłużej realizowaną inwestycją w Polsce. O konieczności jej budowy mówi się już od lat 60-tych ubiegłego wieku. Przypomnijmy, że wśród różnych pomysłów na połączenie wyspy Uznam z resztą Polski była nawet grobla budowana przez... Zalew Szczeciński od strony Polic! Był też most. Wówczas jednak mocarstwowe plany szczecińskiej stoczni i wymagania marynarki wojennej praktycznie uniemożliwiały taką inwestycję. Pojawiła się więc koncepcja wydrążenia tunelu pod Świną. To już były lata 90-te ubiegłego wieku. Wprawdzie nikt się wówczas poważnie nie zastanawiał nad kosztami takiego przedsięwzięcia, ani jego technicznymi aspektami, ale temat "chwycił". I tak jest do dzisiaj.
Na liście poważnych, zdawało by się, polityków i przedstawicieli rządowych sfer gospodarczych i samorządowców "wyznających" wiarę w tunel są takie asy jak wicepremier Elżbieta Bieńkowska, Zbigniew Rynasiewicz - wiceminister infrastruktury, Stanisław Gawłowski - wiceminister ds. ochrony środowiska oraz europosłowie Bogusław Liberadzki i Dariusz Rosati. Tunel popierają też regionalni liderzy PO z marszałkiem województwa Olgierdem Geblewiczem na czele. Aż się ciśnie na usta pytanie, dlaczego przy tak solidnym wsparciu nie wbito nawet łopatki w tym mitycznym tunelu?!
- Tunel to mrzonka, wymyślona kiedyś przez kilku wizjonerów, bez szans na realizację - mówi Paweł Winiarski, wiceprezes Stowarzyszenia Most dla Świnoujścia. - Przez ostatnie 20 lat to najlepsza kiełbasa wyborcza w Świnoujściu. I być może dlatego cały czas ten tunel jest promowany przez polityków różnej maści. Nikt już wprawdzie nie wierzy, że kiedykolwiek powstanie, ale wstyd się do tego przyznać. Dla niektórych samorządowców, czy lokalnych polityków to mogła by być cywilna śmierć. Lepiej więc brnąć w to dalej. Pytanie tylko dla kogo lepiej? Dla mieszkańców Świnoujścia i potencjalnych inwestorów z pewnością nie!
Dzisiaj nie ma już żadnych technicznych ani technologicznych przeszkód w budowie nowoczesnego, średniowysokiego mostu zwodzonego w rejonie Karsiborza.
Specjaliści w tej dziedzinie są zgodni. Most będzie co najmniej trzykrotnie tańszy w budowie i kilkakrotnie tańszy w eksploatacji niż tunel. Most da się też zbudować znacznie szybciej! Most popierają nasi zachodni sąsiedzi i skłonni są wesprzeć to rozwiązanie logistycznie, a także finansowo! Ideę budowy mostu popiera też prof. dr hab. Bogusław Stankiewicz - ekspert w dziedzinie ekonomii, polityki gospodarczej i turystyki, z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, który dołączył ostatnio do grona ludzi popierających działania Stowarzyszenia Most dla Świnoujścia. Goszcząc niedawno w Świnoujściu jednoznacznie wskazał na nierealność koncepcji budowy tunelu i zagrożenia dla miasta wynikające z przeciągających się dyskusji o budowie stałego połączenia wysp Uznam i Wolin.
- Pan profesor jednoznacznie wskazywał, że brak takiego połączenia powoduje wyhamowywanie cywilizacyjne rozwoju miasta - mówi Zbigniew Pomieczyński. - A to może mieć bardzo dotkliwe konsekwencje dla mieszkańców i dla inwestorów. Zwłaszcza w sytuacji gdy potencjalni konkurenci Świnoujścia na polskim wybrzeżu uciekają nam coraz dalej. Wąskie gardło komunikacyjne może być główną przyczyną stagnacji, a nawet regresu potencjału gospodarczego Świnoujścia. A przecież turystyka to jedna z najważniejszych branż, w które powinno inwestować miasto. Zwłaszcza, że Świnoujście ma wszystko, co jest potrzebne, aby stać się prawdziwą turystyczną perłą nie tylko na polskim wybrzeżu. Poza jednym - możliwością szybkiego dodarcia.
Ilu z tych tegorocznych gości nie zechce wrócić do Świnoujścia w przyszłym roku, bo mają dosyć wielogodzinnego czekania na prom? Z pewnością wielu. Pojadą gdzie indziej nad polski Bałtyk. Widać jednak naszym lokalnym politykom i prezydentowi Żmurkiewiczowi na nich specjalnie nie zależy. Może wierzą w to, że w Polce jest jeszcze wielu naiwnych, którzy mimo wszystko przyjadą tu postać sobie w długich przedpromowych kolejkach? A może to właśnie ma być największa turystyczna atrakcja Świnoujścia??? A może czas skończyć wreszcie z tym tunelowym cyrkiem i powiedzieć głośno: ciszej nad tą trumną, panie i panowie. Czas najwyższy!
rk