iswinoujscie.pl • Piątek [25.07.2014, 10:26:36] • Świnoujście

Za kłopoty pogotowia odpowiada świnoujski szpital?

Za kłopoty pogotowia odpowiada świnoujski szpital?

fot. Sławomir Ryfczyński

Dwa świnoujskie zespoły ratownictwa medycznego nie są obłożone pracą ponad normę - uważa Piotr Pieleszek z biura prasowego wojewody. Mimo tych zapewnień, w najbliższym czasie wojewoda spotka się z szefem Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, Narodowego Funduszu Zdrowia i dyrektorami szpitali.

Po śmierci 80-latka, do którego ratownicy nie dotarli na czas, po raz kolejny pytamy o zabezpieczenie ratownicze naszego miasta. Elżbieta Sochanowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego milczy. Podobnie jak świnoujski Urząd Miasta oraz dyrektor szpitala w Świnoujściu.

W Urzędzie Wojewódzkim zapytaliśmy, czy wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz ma wiedzę, że w wakacje w Świnoujściu i Międzyzdrojach jest za mało karetek.

- Ilość i miejsce stacjonowania zespołów ratownictwa medycznego są określone w Planie Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego dla województwa zachodnio-pomorskiego - informuje Piotr Pieleszek z biura prasowego wojewody. - Dodatkowo w okresie letnim w pasie nadmorskim działają 4 sezonowe zespoły ratownictwa (w okresie od 24 czerwca do 31 sierpnia w Dziwnowie, Pobierowie, Ustroniu Morskim i Mielnie).

Zdaniem przedstawiciela Urzędu Wojewódzkiego, 2 świnoujskie zespoły ratownictwa medycznego nie są obłożone pracą ponad normę.

- Na jedną karetkę przypada 5 wyjazdów na dobę (dla przykładu zespoły w Kołobrzegu, czy Mielnie wyjeżdżają średnio 7, a w Szczecinie 9-10 razy na dobę) - wylicza Piotr Pieleszek. -Praca zespołów ratownictwa medycznego w Świnoujściu jest utrudniona ze względu na to, że miejscowy szpital nie chce przyjmować wszystkich przywożonych pacjentów. Zespół ratownictwa powinien przekazać pacjenta do najbliższego szpitala. Tam pacjent powinien mieć udzieloną pomoc i ewentualnie transportem szpitalnym - o ile zachodzi taka konieczność, zostać przewieziony do szpitala referencyjnego. W związku z odmowami przyjęcia pacjenci muszą być przewożeni przez zespoły ratownictwa medycznego do innych szpitali m.in. do Szczecina, Gryfic, czy Kamienia Pomorskiego.

Wróćmy jeszcze do tragedii 80-latka, z zawałem w hotelu Interferie Medical Spa. Mężczyzna zmarł, bo pomoc dotarła do niego za późno.

-Bezpośrednią przyczyną braku zespołów ratownictwa medycznego, w momencie wezwania do obywatela z Niemiec, była realizacja innych zleceń ratowniczych - twierdzi Piotr Pieleszek.- Z tego powodu do zlecenia został zadysponowany zespół ratownictwa medycznego z najbliższej miejscowości, czyli z Międzyzdrojów. Do wezwania zadysponowano również jednostkę Państwowej Straży Pożarnej (była na miejscu w czasie 7 minut) - uprawnioną do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wykorzystano wszystkie możliwe siły i środki Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego dostępne w tym czasie w rejonie.

Na koniec otrzymaliśmy zapewnienie, że w najbliższych dniach odbędzie się spotkanie wojewody z wicemarszałkiem województwa, dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, dyrektorem oddziału NFZ, dyrektorami nadmorskich szpitali. Temat spotkania? Możliwości usprawnienia działań ratownictwa medycznego w miejscowościach nadmorskich.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/32733/