- Systematycznie "czyścimy" miasto z samochodów, które sprawiają wrażenie porzuconych – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.
Do końca tego roku miasto ma podpisaną umowę z firmą usługową "Pomoc" Sylwia Paluch ze Świnoujścia na odholowywanie takich aut, a z firmą "Parking Strzeżony" Grażyna Auksel na ich parkowanie, na parkingu strzeżonym przy ulicy Matejki 35.
Kiedy Straż Miejska zainteresuje się wrakiem i ustali jego właściciela, wysyłane jest do niego wezwanie do usunięcia pojazdu. Zdaniem prezydenckiego rzecznika, w wielu przypadkach wezwania te są skuteczne. Jeśli nie, pojazd usuwany jest na koszt miasta, a kosztami obciąża się właściciela auta.
-Jeśli ten, mimo wezwań do zapłaty, nie uiszcza jej, wówczas za pośrednictwem Biura Prawnego Urzędu Miasta, sprawa kierowana jest na drogę sądową - mówi Robert Karelus.
Usunięcie pojazdu kosztuje 246 złotych brutto. Natomiast za parking gmina płaci miesięczny ryczałt w wysokości 833,33 zł. brutto. Straż Miejska wydaje dyspozycje i firma ma niezwłocznie usunąć pojazd oraz przekazać go na parking strzeżony w Świnoujściu przy ul. Matejki 35.
-Nieodebrany z parkingu pojazd po 6-ciu miesiącach przechodzi na własność gminy z mocy ustawy - dodaje rzecznik.- Gmina ma podpisaną umowę z Zakładem Kasacji Pojazdów Samochodowych w Goleniowie na odbiór tych pojazdów. Za każdy odebrany przez zakład pojazd Gmina otrzymuje 600 zł.
Jeśli natomiast chodzi o samochody źle zaparkowane, to tym zajmuje się Policja oraz Straż Miejska. Gmina wysłała zapytania ofertowe do różnych podmiotów, które zajmują się odholowywaniem takich aut, ale nie było chętnych na świadczenie takich usług.
Kierowców, którzy parkują w niedozwolonych miejscach, Policja, jak i Straż Miejska karzą mandatami, a w przypadku nieobecności kierowcy w chwili interwencji funkcjonariusze Straży Miejskiej zakładają blokady na koła. Są one zdejmowane dopiero po opłaceniu mandatu.
Za parkowanie w miejscu niedozwolonym strażnik może wystawić mandat w wysokości do 500 złotych.