Po długiej dyskusji nad sensem sadzenia takich roślin rącznik pospolity zniknął. Ale to nie robota urzędników. Trudno też uwierzyć, by mieszkańcy na własną rękę postanowili pozbyć się trującej rośliny z deptaka. Najbardziej prawdopodobne, że zrobili to wandale. Tylko, czy wiedzieli, co mają w rękach?
- Niestety, to akt wandalizmu - mówi rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.- Mam tylko nadzieję, że po doniesieniach medialnych na temat rącznika pospolitego , nikt nie będzie chciał sprawdzać trujących właściwości rośliny, przesadzając skradzione sadzonki do domowego ogródka i czekając na jej owocowanie.
Wszystkie części rącznika zawierają rycynę, białko o silnych właściwościach toksycznych. Najwięcej jest jej w nasionach.