Na miejscu pojawiła się straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.
- Straż pożarna po godzinie 20.00 przyjęła zgłoszenie o zadymieniu w mieszkaniu przy ulicy Matejki.
fot. Agnieszka Puszcz
W czwartkowy wieczór w bloku przy ulicy Matejki 40 doszło do groźnego pożaru. Jak się okazuję jego przyczyną był pozostawiony garnek na kuchence. Sześciotygodniowe dziecko, które z zadymionego mieszkania wyniósł sąsiad trafiło do szpitala.
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.
- Straż pożarna po godzinie 20.00 przyjęła zgłoszenie o zadymieniu w mieszkaniu przy ulicy Matejki.
fot. Agnieszka Puszcz
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy strażaków, w tym z Wojskowej Straży Pożarnej.
fot. Perez
Działania strażaków polegały na ugaszeniu ognia, przewietrzeniu i oddymieniu pomieszczenia oraz sprawdzeniu mieszkania na obecność tlenku węgla.