Ekolodzy zaapelowali do mieszkańców Szczecina, żeby do każdej istoty żywej odnosili się z szacunkiem i życzliwością.
- Przemawiam w imieniu karpia ludzkim głosem. Proszę żebyście nie kupowali żywych ryb, a jeśli już musicie, to idźcie do sklepu z wiaderkiem, żeby ryba nie dusiła się kiedy będziecie wracać - powiedziała jedna z uczestniczek akcji.
- Wypuszczanie żywej istoty na wolność jest czymś magicznym - dodał organizator akcji Leszek Grochala.
Uwalnianiu karpi towarzyszyło ognisko, gorący czerwony barszcz i świąteczne życzenia.