iswinoujscie.pl • Sobota [14.06.2014, 09:00:37] • Świnoujście

Rzecznik prezydenta o alkoholu: Badań nie prowadzono

Rzecznik prezydenta o alkoholu: Badań nie prowadzono

fot. Sławomir Ryfczyński

Jak co roku, latem przybędzie punktów, gdzie kupimy alkohol. Miasto na tym zarobi. Zapytaliśmy Roberta Karelusa, czy urzędnicy zauważyli jakieś negatywne skutki wzrostu sprzedaży napojów z procentami. A co sadzą o tym sami mieszkańcy?

Na koniec maja w Świnoujściu funkcjonowało 325 punktów, gdzie można było kupić alkohol. Już niebawem ta liczba zapewne wzrośnie.

- Z uwagi na charakter miasta, zwiększa się liczba punktów sprzedaży alkoholu zwłaszcza w okresie letnim, co ściśle związane jest z sezonowo prowadzoną działalnością gospodarczą w okolicy promenady - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - W związku z rozwojem infrastruktury hotelowo - gastronomicznej obserwuje się wzrost liczby wydanych zezwoleń w stosunku do lat ubiegłych, kiedy to nie była tak rozbudowana dzielnica nadmorska.

Nie bez znaczenia są też organizowane w Świnoujściu imprezy. Na Dniach Morza czy zlocie żaglowców ludziom chce się pić.



A miasto całkiem nieźle na tym zarabia. Z opłat za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych zebrało się w tym roku (stan na 21 maja) już 1.026.077 zł. Rok wcześniej- 1.769.501 zł, a w 2012 r. – 1.623.116 zł.
Zapytaliśmy, na co idzie ta kasa.

- Środki finansowe uzyskiwane z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych wydatkowane są rokrocznie na realizację programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii - informuje rzecznik prezydenta.

Konkretniej: realizację programów terapeutycznych wspomagających rehabilitację alkoholików i narkomanów w szpitalu miejskim; prowadzenie Centrum Pomocy i Wsparcia w Zakresie Uzależnień przy ul. Hołdu Pruskiego 13, czterech placówek wsparcia dziennego ( Środowiskowego Ogniska Wychowawczego nr 1 przy ul. Sosnowej 16, nr 2 przy ul. Dąbrowskiego 4, nr 3 przy ul. Modrzejewskiej 20 oraz Świetlicy Środowiskowej, przy ul. Hołdu Pruskiego 11). Z tych pieniędzy finansowane jest też prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych, narkomanii i przeciwdziałania przemocy – głównie dla dzieci i młodzieży.

Zapytaliśmy Roberta Karelusa, czy urzędnicy zauważyli jakieś negatywne skutki działania większej liczby punktów sprzedaży alkoholu w mieście.

- W Świnoujściu nie prowadzono badań na temat negatywnych skutków wynikających z liczby punktów sprzedaży alkoholu - oględnie odpowiada rzecznik.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/32022/