To nie pierwszy album w dorobku Chomicza ale pierwszy, w całości poświęcony istocie króla naszych przestworzy . Doprawdy, nie ma nic wspanialszego w życiu morskiego orła jak moment gdy z tafli wody wyrywa szponami zdobycz. Żeby się o tym przekonać nie trzeba beznadziejnie próbować zbliżyć się do siedlisk Bielika z lornetką. Można już teraz wertować strona po stronie to ciekawe wydawnictwo.
Prace Krzysztofa Chomicza znają i doceniają już także wybitni naukowcy-badacze naszego koronnego orła. Ale tymi ujęciami można się po prostu-zachwycić. Aby powstały, autor musiał przejąć również cechy swojego modela, stać się myśliwym z aparatem fotograficznym. Na szczęście jego model nie tylko, że nie potraktował go jak obce ciało w żywej tkance natury ale zdaje się, że zaakceptował człowieka z obiektywem jako żywą jej część. I nie chowa się, nie skrywa ale jest modelem, pozuje.
Przyjaciele Krzysztofa Chomicza pragną by jego prace miała okazję obejrzeć szersza publiczność. Być może uda pomysł na organizację wieczoru autorskiego. To jednak melodia przyszłości. Już teraz, każdy z nas może mieć wydawnictwo, które nie ma precedensu w Polsce. Choć przecież żaden inny ptak tak z Polską nam się nie kojarzy. Wierzymy, że za sprawą naszego redakcyjnego kolegi, Krzysztofa Chomicza powszechne stanie się też skojarzenie wspaniałego Bielika i Świnoujścia!
iswinoujscie.pl • Wtorek [03.06.2014, 23:17:11] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Cierpliwość jaką wykazał się Krzysztof Chomicz – autor najnowszego albumu poświęconego wspaniałemu Bielikowi – jest godna podziwu. Ukryty w podmokłych szuwarach Zalewu Szczecińskiego spędził dziesiątki godzin wyczekując momentów niepowtarzalnych; godowego tańca w powietrznym bezkresie, a przede wszystkim nadwodnych akrobacji najlepszego skrzydlatego łowcy archipelagu 44 wysp.