W obu przypadkach trzeba przesiąść się do komunikacji zastępczej. Reporter Radia Szczecin w poniedziałek pojechał pociągiem nad morze, żeby sprawdzić, jak wygląda ta przesiadka.
Koleją dojechał do stacji Przytór - osiem kilometrów przed celem podróży, czyli Świnoujściem. Dalej do dworca dotarł autobusem. Problem w tym, że w liczącym 50 miejsc pojeździe podróżowało około 70 osób. Część na stojąco, zasłaniając nawet widoczność kierowcy.
Polskie Radio Szczecin • Poniedziałek [05.05.2014, 17:47:18] • Świnoujście
fot. Andrzej Ryfczyński
Do połowy czerwca potrwają remonty dwóch odcinków torów pomiędzy Kaliszem Pomorskim a Prostynią oraz przed Świnoujściem. To wiąże się z utrudnieniami dla podróżujących koleją ze Szczecina do Wałcza i Świnoujścia.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Masakra. Jestem tak wściekła, że nie chce mi się o tym nawet mówić. Mamy bilety i płacimy za to, więc powinny być dwa autobusy, a nie jeden. Nie powinno to odbywać się kosztem ryzykowania naszego życia i zdrowia - mówili pasażerowie, wśród nich również kobieta w ciąży.
fot. Andrzej Ryfczyński
Choć do złamania przepisów nie doszło, kierowca przyznał, że przewoźnik - PKS z Kamienia Pomorskiego - mógł dostawić drugi autobus. Decyzję o tym powinni podjąć konduktorzy. Tak np. pracownicy kolei postąpili rano. - Konduktorzy od razu poinformowali swoją dyrekcję, ilu jest ludzi, by tamci mieli orientację czy jest 100 osób, 50 czy 20 i ostatecznie podstawili drugi autokar - powiedział kierowca.