Zgodnie z prawem, wody morskie sięgają aż do Trasy Zamkowej w Szczecinie i obejmują też Świnę, po której pływają promy. Na tej podstawie pracownik Żeglugi Świnoujskiej chce przejść na wcześniejszą emeryturę - firma jednak nie podziela jego zdania i dlatego sprawa trafiła do sądu pracy. Sam zainteresowany wypowiadać się nie chce.
Andrzej Jercha z Solidarności'80 w Żegludze czeka na rozstrzygnięcie w tej precedensowej sprawie. - Pracodawca przez to, że nie wpisuje mu, że to statek morski, pozbawia go prawa do odejścia na wcześniejszą emeryturę - tłumaczy Jercha.
Rozprawa odbędzie się w przyszłym tygodniu i dyrektor Żeglugi Jerzy Barczak na razie sprawy nie komentuje. - Sąd rozstrzygnie wszystkie dywagacje czy promy są śródlądowe czy morskie - powiedział Barczak.
W Żegludze Świnoujskiej pracuje około 200 osób, świnoujskie promy przewożą pasażerów i samochody pomiędzy wyspami Wolin i Uznam. Trasa ta przecina tor wodny do szczecińskiego portu. Rejs trwa 7-10 minut.
2014-04-07, 07:18 Autor: Sławomir Orlik