Po tym, jak miasto zerwało z nimi umowę, przedstawiciele Zachodniopomorskiego Towarzystwa Praw Zwierząt odmówili opuszczenia zajmowanych pomieszczeń w Schronisku dla bezdomnych zwierząt. Gdyby nie jej wypowiedzenie, umowa obowiązywałaby do maja 2015 roku.
O odzyskanie obiektu miasto postanowiło się więc sądzić. Rozprawa została wyznaczona przez Sąd Rejonowy w Świnoujściu na 9 maja.
Zapytaliśmy w magistracie, czy Schronisko dostaje od miasta jeszcze jakieś pieniądze.
- Od listopada ubiegłego roku towarzystwo ma wstrzymaną dotację na prowadzenie działalności związanej z prowadzeniem schroniska i opieką nad bezdomnymi zwierzętami -mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- W okresie obowiązywania umowy, od chwili jej zawarcia w maju 2012 roku, Towarzystwo otrzymało dotację w wysokości około 500 tysięcy złotych. Wszczęliśmy postępowanie w sprawie ustalenia kwoty dotacji nienależnie pobranej przez towarzystwo.
Aktualnie w schronisku znajdują się dwa psy i trzy koty. Za te zwierzęta miasto nie płaci.
- Utrzymywane są dobrowolnie przez jego byłych administratorów. Ich zdrowie oraz stan obiektów jest na bieżąco kontrolowany przez służby weterynaryjne oraz inspektorów urzędu miasta - informuje rzecznik.