Robert Karelus o współpracy z Rosjanami: Jesteśmy na siebie skazani

Położone w Obwodzie Kaliningradzkim miasto Swietłyj jest jednym z miast partnerskich Świnoujścia.Miastu ani w głowie zrywanie nawiązanej współpracy.

-Współpracy Polska-Wschód,w ramach której współpracuje wielu mieszkańców naszego miasta, jest organizacją ogólnopolską, obywatelską i apolityczną - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Swoje oddziały ma w innych polskich miastach, także w stolicy województwa - Szczecinie. Celem działalności stowarzyszenia jest nawiązywanie kontaktów typowo międzyludzkich pomiędzy obywatelami obu krajów, niemających nic wspólnego z polityką. Świnoujścianie, którzy są jego członkami, podkreślają, że w obecnej sytuacji zrywanie tych kontaktów pomiędzy obywatelami obu narodów mogłoby negatywnie odbić się na wspólnej przyszłości, na którą jako kraje sąsiadujące jesteśmy na siebie skazani. Jako przykład podają choćby województwa bezpośrednio graniczące z Obwodem Kaliningradzkim, w których z uwagi na obecną sytuację na Ukrainie, również nie przekreśla się bezpośrednich kontaktów ze swoimi sąsiadami; nie zmniejsza się tam ruch przygraniczny.

Rzecznik dodaje, że podobnie, jak w przypadku innych miast partnerskich nie tylko w Polsce, ale i całej Europie, celem partnerstwa miast jest apolityczna, oddolna współpraca ludzi, niezależnie od granic państwowych.

- Przede wszystkim na płaszczyźnie turystycznej ,kulturalnej - mówi Robert Karelus. -Wiele rodzin od lat odwiedza się nawzajem; powstają nowe przyjaźnie. Wiele osób mieszkających w Obwodzie Kaliningradzkim , z powodów historycznych, niezależnych od siebie, urodziło się w Świnoujściu. Poza tym nawiązanie i rozwiązanie umów partnerskich wymaga zgody odpowiednich instytucji państwowych odpowiedzialnych za współpracę na szczeblu regionu i samorządu.