Kładka spacerowa na wydmie spłonęła w Sylwestra. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie petarda rzucona przez kogoś, kto początek roku postanowił świętować na świnoujskiej plaży.
OSiR „Wyspiarz” złożył na policji wniosek o ściganie sprawcy, który doprowadził do pożaru. Zlecił też uprawnionej firmie wykonanie "oceny technicznej" uszkodzeń. Opis strat robi wrażenie.
Zniszczony został 24-metrowy odcinek pomostu kładki. Około 75 procent pokładu wraz z legarami zostało nadpalone i stopione – czytamy w przesłanej nam informacji z „Wyspiarza” – około 25 proc. pokładu uległo trwałemu odkształceniu, zniszczeniu uległy deski i legary pokładu kładki łukowej na odcinku ok. 1,6 m odchodzącej od ciągu pieszego. Całkowitemu zniszczeniu i stopieniu uległ punkt widokowy, nadpalonych jest 28 pali nośnych. Trwale została zmieniona geometria elementów. Doszczętnie zniszczone jest 9,5 metra balustrady punktu widokowego oraz dwie ławki i jeden słup oświetleniowy (z uszkodzeniem linii energetycznej na ciągu). Zniszczeniu uległa również ( po obu stronach) dwumetrowa łukowa balustrada kładki dla niepełnosprawnych.
Szkody po tej sylwestrowej zabawie oszacowano na 164.958,56 zł netto. Po oględzinach ubezpieczyciela, 6 marca „Wyspiarz” dostał decyzję, że odszkodowanie, jakie otrzyma, wyniesie 108.182,42 zł netto.
Jak poinformował nas Ośrodek, w związku z nieuwzględnieniem przez ubezpieczyciela niektórych pozycji w kosztorysie, przedłożono dodatkowe dokumenty i wystąpiono o zwiększenie odszkodowania.
Zbliża się jednak sezon. Nie czekając więc na ostateczną decyzję ubezpieczyciela , Ośrodek
przygotował specyfikację przetargową i do końca tego miesiąca planuje ogłosić przetarg na naprawę ciągu pieszego. Rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić do 20 kwietnia Wykonawca, który go wygra, zobowiązany będzie zrealizować naprawę w ciągu 30 dni.