- Jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego - mówi Włodzimierz Cetner, prokurator rejonowy w Świnoujściu.- Żeby jednak pójść do sądu, trzeba wiedzieć, kto zniesławił. Przyjęliśmy taką praktykę, że pomagamy ludziom w ustaleniu, kto to zrobił. Umarzamy postępowanie, ale zgłaszający się do nas, jako pokrzywdzony, ma prawo wglądu w akta. Przeczyta sobie, kto jest autorem pomówień.
Nierzadko poprzestaje na tej wiedzy i do sądu już nie idzie.
W Polsce są już orzeczenia sądu, że właściciele portali mają udostępniać IP komentatora. Wywalczyli to celebryci.
- Sądy stoją na stanowisku, że ochrona dobrego imienia jest ważniejsza od tej tajemnicy -mówi Włodzimierz Cetner.
Czy to wszystko zmierza do tego, że całe IP będzie widoczne na forach i już nie będzie można niczego skomentować anonimowo? Zdaniem prokuratora, tak się nie stanie.
- Wtedy wszyscy by wiedzieli, kto napisał dany post – mówi Włodzimierz Cetner. – Choćby komentarz był rzetelny, jakiemuś prezydentowi mógłby się nie spodobać… dlatego, bo ktoś myśli inaczej, i będzie go prześladował. Myślę więc, że takie dane będą musiały być ukryte.