W sobotni poranek na ulicy Fińskiej funkcjonariusze zatrzymali do kontroli TIR-a. Policjanci w trakcie rozmowy wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Zapytany o to, czy spożywał alkohol, oświadczył, że minionego wieczoru i nocy wypił pięć półlitrowych piw. Badanie na zawartość alkoholu wykazało blisko promil.
35-latek sądził, że "wydobrzeje" do rana, kiedy planował wyruszyć w kilkuset kilometrową podróż w głąb kraju.
Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Dużym problemem dla kierowcy TIR-a będzie zapewne także odebranie przez sąd prawa jazdy, gdyż jego praca zawodowa bezpośrednio wiąże się z posiadaniem takich uprawnień. Za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji sąd może odebrać prawo jazdy od roku do 10 lat.
Również w sobotę tuż po godzinie 7.00 policjanci ze świnoujskiej drogówki zatrzymali kolejnego kierowcę, który kierował pojazdem marki BMW w stanie po użyciu alkoholu. Jego badanie wykazało blisko pół promila. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu 22-latkowi grozi grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Trzecim nietrzeźwym kierowcą była 53-letnia mieszkanka Świnoujścia, która została zatrzymana do kontroli w sobotę po godzinie 20.00 na ulicy Witosa. Badanie kobiety na zawartość alkoholu w organizmie wykazało prawie pół promila. Jak ustalono w policyjnym systemie, kierująca oplem w minionym roku utraciła uprawnienia do kierowania pojazdami mechaniczymi, ponadto podczas kontroli nie posiadała dokumentu potwierdzającego zawarcie policy OC, jechała także bez włączonych świateł mijania.
Za powyższe wykroczenia 53-latce grozi wysoka grzywna oraz orzeczenie przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Konsekwencje prawne poniesie także właściciel opla, który udostępnił pojazd osobie nie posiadającej uprawnień do kierowania.
Jak podaje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, już 0,1 promila alkoholu we krwi powoduje, że kierowca ma rozproszoną uwagę. Im większe stężenie, tym więcej zaburzeń występuje i zwiększają się trudności w prowadzeniu pojazdu. Alkohol pogarsza koordynację ruchową, co uniemożliwia wykonywanie kilku czynności jednocześnie; zmniejsza szybkość reakcji (np. hamowania w przypadku dostrzeżenia niebezpieczeństwa); powoduje pogorszenie wzroku (niedostrzeżenie szczegółów, świateł, znaków, pieszych i innych przeszkód); ogranicza pole widzenia od normalnego kąta 180° do bardzo wąskiego - można nie zauważyć pojazdu nadjeżdżającego z bocznej drogi; powoduje błędną ocenę odległości i szybkości - samochód, pas jezdni lub drzewo mogą wydawać się dużo dalej niż są w rzeczywistości.
Przy 0,2 promila występuje dłuższe spostrzeganie; 0,3 promila to drobne zaburzenia równowagi i koordynacji, gorsze spostrzeganie przedmiotów z oddali; 0,5 promila to zmniejszenie zdolności rozpoznawania sytuacji, pobudliwość, upośledzenie koordynacji wzrokowo-ruchowej, pogorszenie ostrości widzenia i oceny odległości, opóźnienie adaptacji oka do ciemności i ruchomych źródeł światła; 0,8 promila powoduje błędną ocenę własnych możliwości, znaczne obniżenie samokontroli i koncentracji; 1-2 promili to zaburzenia koordynacji mięśniowej i równowagi, osłabienie sprawności intelektualnej i pamięci, brawura, opóźnienie czasu reakcji, wahania nastroju (euforia, agresja); przy 2-3 promili występują: zaburzenia mowy, wzmożona senność, obniżenie zdolności kontroli własnego zachowania i poruszania się; a przy 3-4 promilach spadek ciśnienia krwi, obniżenie temperatury, możliwy jest powolny zanik funkcji oddechowych; powyżej 4 promili - śpiączka.
Nic zatem dziwnego, że prowadzenie pojazdu, po wypiciu nawet niewielkiej ilości alkoholu, sprzyja powstawaniu niebezpiecznych sytuacji w ruchu drogowym. Pamiętajmy, by nie pić alkoholu, kiedy planujemy podróż samochodem. Nie narażajmy swojego zdrowia i życia, a także innych uczestników ruchu.
Oficer prasowy KMP w Świnoujściu
asp. Beata Olszewska