Na pewno nie zrobił tego wędkarz bo żaden prawdziwy wędkarz tak nie obejdzie się z połowem. Według relacji naszego czytelnika, w ziemi leżały dorodne płocie, krąpie, certy. Ryby leżały obok innych odpadów, których nie brakuje w tym miejscu. Czytelnik zwraca przy okazji uwagę, że w lesie przy wydmach, na wysokości największego świnoujskiego hotelu powstało dzikie wysypisko odpadów. Zamiast dorodnego mchu można „podziwiać” kolekcję starych opon i zużytych części samochodowych. Takie pozbywanie się śmieci świadczy o braku kultury tych, którzy to robią choć z drugiej strony, internauta zauważa też zaniedbania służb komunalnych; a może „wystarczyłby znak zakazujący w tym miejscu wjazdu do lasu(?)”-pyta czytelnik.