Jeden z naszych Czytelników wjechał w studzienkę rowerem. Inny wskazywał, że zapadająca się pokrywa może być zagrożeniem dla przechodniów.
- Za stan studzienek w całym mieście odpowiadają ich właściciele - informował nas powiadomiony o zagrożeniu Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Jak bardzo łatwo zauważyć, nie jest to studzienka wodno-kanalizacyjna, a tym samym nie należy do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. To studzienka telekomunikacyjna. Jej właścicielem i odpowiedzialnym za stan techniczny jest Telekomunikacja Polska i tam należy zwrócić się z pytaniem, kiedy zostanie wymieniona pokrywa. My również to uczynimy.
Wygląda jednak na to, że z powiadomieniem właściciela studzienki urzędnicy nie bardzo się spieszyli, bo Orange Polska twierdzi, że żadnego zgłoszenia tej sprawie od nikogo nie dostał.
Partner techniczny, który będzie zajmował się naprawą ma 4 godziny na zabezpieczenie miejsca i maksymalnie 48 godzin na naprawę – chyba, że pojawią się jakieś nieprzewidziane okoliczności - poinformowała nas Maria Piskier z biura prasowego Orange Polska.
Tego typu sprawy można zgłaszać bezpośrednio do Orange Polska dzwoniąc na numer 801 505 505.