iswinoujscie.pl • Wtorek [18.02.2014, 07:54:21] • Świnoujście

Oferty czekają! Prawie tysiąc osób może dziś znaleźć u nas pracę!

Oferty czekają! Prawie tysiąc  osób może dziś znaleźć  u nas pracę!

fot. Sławomir Ryfczyński

Przyszedł renesans - mówi Joanna Sokalska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świnoujściu.-Przez wiele lat nie było u nas pracy. Byliśmy miastem sezonowym, w którym kończyła się praca we wrześniu –październiku. Teraz tak się nie dzieje. Praca jest przez cały rok!

Ofert zatrudnienia Powiatowy Urząd Pracy ma naprawdę dużo, bo dla około tysiąca bezrobotnych! Najwięcej osób potrzeba do turystyki i hotelarstwa.

- Powstają kolejne hotele i sklepy. Ktoś musi w nich pracować – mówi Joanna Sokalska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świnoujściu.-W galerii, która ma powstać, planuje się 250 miejsc pracy. Będzie Biedronka, Lidl. Potrzebni tam będą nie tylko sprzedawcy, ale różni ludzie do obsługi. Kierownicy zmian, stanowisk.

Zdaniem dyrektor, bardzo zmieniły się oczekiwania świnoujskich pracodawców. Teraz nie patrzy się już tak na kwalifikacje. Ale na to, żeby ludzie w ogóle chcieli pracować.

-Wszyscy mówią to samo. Że poszukują ludzi chętnych, zaangażowanych, kreatywnych- na każdym stanowisku - mówi Joanna Sokalska.- Nie ma znaczenia, czy to jest pokojówka, kelnerka czy menedżer.

Choć kwalifikacje nadal się jednak liczą.

Osoba zatrudniona jako recepcjonista może dostać wynagrodzenie w wysokości od 1500 do 2500 zł brutto. Kelner od 1700 do 2000 zł. Sprzedawca od płacy minimalnej do 2 tysięcy złotych. Kucharze mogą zarobić w Świnoujściu powyżej 2 tys. złotych brutto.

- Ale wszystko zależy od tego, co dany kucharz potrafi robić - dodaje dyrektor PUP.- Fizjoterapeuta od 2 tysięcy złotych w górę, ale to zależy od tego, jakie się ma kwalifikacje i doświadczenie – mówi Joanna Sokalska. - Im większe kwalifikacje, tym wynagrodzenie jest większe.

Co ciekawe, choć PUP ma tak dużo ofert, to bezrobotnych jest całkiem sporo. Na koniec stycznia było ich zarejestrowanych 1500 .

- My tych wszystkich ludzi informujemy o stanowiskach, kierujemy do pracy, informujemy o targach pracy... – zapewnia dyrektor PUP.

Dlaczego więc nie podejmują pracy?

-Bywa różnie - mówi Joanna Sokalska.- Są to osoby starsze, schorowane, bez kwalifikacji, bo już się ich kwalifikacje zdezaktualizowały albo nasi pracodawcy… nie chcą ich zatrudnić… Myślę, że statystyki psuje nam też to, że my tych ludzi ubezpieczamy.

Wiele osób pracy tak naprawdę nie szuka, a pośredniak odwiedza tylko po to, by figurować jako bezrobotny i korzystać z bezpłatnego ubezpieczenia zdrowotnego.

- Gdyby ubezpieczenie było dobrowolne, wynikające z konstytucji, gdyby ktoś inny się tym zajmował, a nie Urząd Pracy, wtedy to bezrobocie byłoby dużo niższe – uważa dyrektor.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/30387/