Na naszym zdjęciu jeden ze statków, który mimo poważnego zalodzenia zdecydował się kontynuować podróż. Jednak zalecenia dyrekcji Urzędu Morskiego nie pozostawiają wątpliwości armatorom mniejszych statków. Żegluga po torze wodnym jest niedostępna dla jednostek, których kadłuby zbudowane są z drewna albo laminatu. Duże kry lodowe tworzą nawarstwienia o grubości 10 – 15 cm. Stałe pole lodowe nie stwarza problemu ale tylko dla statków z klasą lodową i mocą maszyny powyżej 1700 kilowatów. Wszystkie słabsze jednostki powinny wstrzymać się na razie od podróżowania torem wodnym Świnoujście-Szczecin , chyba, że mają wcześniej uzgodnioną asystę. Jak się dowiedzieliśmy kilka jednostek zrezygnowało już z kontynuowania rejsu w tych warunkach.
Kłopot mają także załogi statków, które wcześniej dotarły do Szczecina. Dyrektor UMS zawiesił zwolnienia z asysty holowniczej w rejonie portów w Szczecinie i Policach. Agenci statków, które nie spełniają aktualnych restrykcji lodowych przed wejściem lub wyjściem jednostki powinni dostarczyć pisemną deklarację o zobowiązaniu armatora do pokrycia kosztów uwolnienia w przypadku utknięcia statku w lodach.