iswinoujscie.pl • Czwartek [23.01.2014, 07:46:16] • Świnoujście

Teatr „Krzyk” pozostaje w Świnoujściu

Teatr „Krzyk” pozostaje w Świnoujściu

Fot. Łukasz Szełemej( fot. Organizator )

Teatr „Krzyk”, znany choćby z ubiegłorocznych warsztatów teatralnych, zwieńczonych fascynującym spektaklem teatralnym świnoujskiej młodzieży, prowadzonych w gościnnych salach Miejskiego Domu Kultury, pozostaje w Świnoujściu. Aktorzy „Krzyku” będą kontynuowali warsztaty w dotychczasowym miejscu. Jest więc szansa że dyrektor Miejskiego Domu Kultury Ryszard Kowalski, wspólnie z „Krzykiem” wzbogaci ofertę kulturalną naszego miasta o znakomite wydarzenia teatralne.

Dobrze byłoby mieć taki teatr, już na stałe w Świnoujściu. Wystarczy tak niewiele; niepełne etaty dla dwóch, trzech osób, salę do prób, taką jak w Domu Kultury i skromne jak na możliwości miasta dotacje umożliwiające organizacje dwóch festiwali teatralnych rocznie. Tylko tyle i mielibyśmy świnoujski zespół teatralny „Krzyk”, corocznie reklamujący nas w kilkudziesięciu miastach całej Polski. Naprawdę warto.

Dziesięcioletnia historia teatru, kierowanego przez Marka Kościółka, jest przykładem kulturalnej pracy organicznej. Tworzenia codziennej materii, w której sztuka, przeplatając osnowę rzeczywistości, tworzy żywy obraz polski, pisanej z małej litery. Taka „mała apokalipsa” codzienności dotykająca ludzi, którym teatr umożliwia zrozumienie innej strony codzienności i może ułatwia jej oswojenie. Teatr „Krzyk” jest wyzwaniem rzuconym polskiej prowincji zaczynającej się za rogatkami każdego dużego miasta, wyzwaniem rzuconym ludzkiej apatii. Zespół Teatru „Krzyk” czyni rzecz niewiarygodną, w trudnych warunkach materialnych, budując od wielu lat na poza metropolitarnym ugorze cykl festiwali „Wejrzenia” będących przeglądem współczesnych tendencji teatrów offowych, ale i goszcząc takie sławy jak Teatr Ósmego Dnia, Teatr Porywaczy Ciał, Teatr Biuro Podróży i wiele innych.

Organizują także liczne warsztaty edukacyjne dla młodzieży, teraz w Świnoujściu, i cykliczny festiwal „Krzykowisko” dający możliwość pokazania siebie, młodym teatrom. A wszystko to w przestrzeni kilkutysięcznego miasteczka (dlaczego nie Świnoujściu?) i obecności świeżej różnorodnej publiczności nienawykłej do języka współczesnej sztuki. Której sens trzeba dopiero tłumaczyć, używając adekwatnego języka teatru. To wyjątkowe osiągnięcie i zbudowane bez wyraźnego instytucjonalnego wsparcia, wyłącznie dzięki pasji zwartego zespołu. Teatr ”Krzyk” pozwolił wyprowadzić tę pozamiejskość w świat ogólnopolskich przeglądów teatralnych i festiwali. Promując także województwo poza jego granicami, choćby na ostatnim polenmARkT w niemieckim Greifswaldzie.

Uczyć poprzez sztukę to niezmiernie rzadkie, w rzeczywistości codziennej poza wielkimi miastami. Świadome wybranie pozycji autsajdera wymaga odwagi, dla której aprobata instytucjonalnego środowiska może przybrać pomocny wymiar. Sądzę, że aprobata dla Teatru „Krzyk” jest potwierdzeniem wykładni społecznej i integrującej funkcji sztuki oraz filozofii, że świadomy wybór jej artykulacji wpływa na treść i skuteczność przekazu. Co wiąże się z potwierdzeniem odpowiedzialności twórcy wobec odbiorców jego sztuki.

Andrzej Pawełczyk

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/30147/